Akcja filmu rozgrywa się w Turkmenistanie podczas II wojny światowej. W ZSRR rozgorzały represje wobec obywateli radzieckich niemieckiego pochodzenia: dorośli są deportowani na Syberię, dzieci natomiast, po odebraniu rodzicom, umieszcza się w sierocińcach. Georg, sześcioletni Niemiec ucieka przeprowadzającym akcję deportacyjną
Miałam szczęście uczestniczyć w pokazie tego filmu w warszawskiej "Kinotece" tydzień temu. Jednak wciąż krąży mi po głowie jego fabuła-realizm bez przerysowanej sztuczności i wywyższenia aktorów-oni tam SĄ, a nie grają. Dramat dziecka pokazany bez efektów specjalnych, chwytające za serce obrazy życia niemieckich...