Film jest ekranizacją słynnej powieści Ernesta Hemingwaya. I wojna światowa. Porucznik Frederic Henry (Rock Hudson) służy ochotniczo w szeregach armii włoskiej. Zakochuje się z wzajemnością w młodej Angielce - Catherine Barkley. Gdy zostaje ranny, dzięki pomocy przyjaciela, majora Rinaldiego, trafia do szpitala w Mediolanie. Jego ukochana jest tu pielęgniarką.
ale z drugiej strony mam dosyć obrazów przedstawiających miłość podczas wojny, i tak wiadomo, że coś rozdzieli kochanków, nawet (a tak często jest) jedno z nich zginie i drugie będzie cierpieć do końca życia... Tyle o filmie. Książka fajna. Mimó wszystko warto obejrzeć, po to tylko, żeby samemu się przekonać...