Jessica Chastain jest jedną z aktorek, które jeszcze nie trafiły do kinowego uniwersum Marvela. Nie znaczy to jednak, że studio nigdy nie proponowało jej roli. Scenarzysta
C. Robert Cargill właśnie zdradził, że aktorka miała szansę na występ w
"Doktorze Strange'u".
Getty Images © Emma McIntyre To ciekawa rzecz, jaką powoli uświadamia sobie Hollywood: wiele aktorek chce zagrać superbohaterki równie mocno, co aktorzy chcą grać superbohaterów. Wiem, że coś takiego spotkało (reżysera) Scotta Derricksona. Zwrócił się do Jessiki Chastain, bo braliśmy ją pod uwagę do roli w "Doktorze Strange'u", ujawnił
Cargill.
A ona na to: "Hej, ten projekt zapowiada się super i chętnie bym w nim zagrała. Ale mam tylko jedną szansę na zagranie w filmie Marvela i zostanie postacią Marvela. A trenowałam balet i naprawdę chciałabym założyć pelerynę". I to była rewelacyjna reakcja. Chciała być w filmie Marvela, ale wolała wcielić się w superbohaterkę, a nie lekarkę Night Nurse, wyjaśnił scenarzysta.
Rolę Christine Palmer, o jakiej mowa, zagrała ostatecznie
Rachel McAdams. Wygląda jednak na to, że
Chastain podjęła dobrą decyzję, bo rola nie była duża i
McAdams prawdopodobnie nawet nie pojawi się w drugiej części
"Doktora Strange'a",
"Doctor Strange in the Multiverse of Madness". Nie zobaczymy więc jej przemiany w Night Nurse, która służy lekarską pomocą superbohaterom.
Chastain wystąpiła za to w innym komiksowym widowisku,
"X-Men: Mroczna Phoenix", ale nie zagrała tam superbohaterki, tylko czarny charakter. W jakiej marvelowskiej roli ją widzicie?