Obejrzałem ten film, który zresztą podobał mi się, ale skąd ten tytuł? Ma ktoś pomysł?
Zdaje się że na burcie ciężarówki tego Francuza był napis Sorcerer (Czarownik) i od przodu właśnie ta ciężarówka miała taką charakterystyczną "twarz" wyglądem przypominającym jakieś południowoamerykańskie bóstwo lub jak kto woli czarownika w masce :P
"Sorcerer" czasem używane jest w znaczeniu "Cudotwórca" może chodzi o głównego bohatera.
Są dwie płaszczyzny: prozaiczna - czyli taka, że to było imię wymalowane na jednej z ciężarówek (tej, którą kierował Victor Manzon / Serrano i towarzyszył mu Kassem / Martinez), a druga to taka, że Friedkin uważał metaforycznie tytuł "Sorcerer" jako odniesienie do nadprzyrodzonych sił rządzących losem, nad którymi nie mamy kontroli...W kontekście całego filmu właśnie ten tytuł ma idealny sens, mimo iż może wydać się zwodniczy na pierwszy rzut oka. Btw, druga ciężarówka ma na imię Lazaro (Lazarus, Łazarz), co też znaczy "z boską pomocą" - czy nie jest to przewrotne? Poza tym jeszcze jedna rzecz, zacytuję coś z innego forum:
"The sorcerer is a local myth. He moves through the village at night and breathes life into the recently dead, turning them into zombies stuck in limbo, unable to go to the afterlife. The funeral parade you see in the movie, after the bodies are brought back from the oil well attack, is a ritual to keep the sorcerer away from the bodies."
Jednakże nie jest to wyjaśnione wprost w samym filmie.