Skad ludzie pustyni mieli taka technnologie broni.Nie mieli fabryk itp.Same zdobycze to chyba troche za malo?
W książce układ był taki, że w pewnym wymiarze współpracowali z przemytnikami. Znaczna część przyprawy była wydobywana poza koncesją - "na lewo". Przemytnicy opłacali Fremenów i Gildię. Fremeni nie atakowali ich na pustyni, mogli za te pieniądze zakupować sprzęt (mieli broń i ornithopery). Gildia była od przyprawy uzależniona, brała każdą ilość ,w zamian potwierdzała m. innymi to,że nie da się umieścić satelitów na orbicie Diuny.