Moim zdaniem film nie jest ciężki. Jasno przedstawia stan w której jest główna bohaterka. Diagnoza jest prosta. Choroba psychiczna wynika z ciężkich doświadczeń życiowych i trudność opanowania wydarzeń przykrych,okrutnych, na które Nancy nie ma wpływu. Nancy nie potrzebowała psychologa. Jej potrzebny był psychiatra. Zamordowana została przez życie i ludzi. Psychika człowika stanowi tutaj esencje filmu. Podobała mi się rolą Nancy. Film jak najbardziej porusza, nawet jeśli komuś się nie spodobał
Moim zdaniem nie można było jej pomóc.
Śmierć była najlepszym dla niej wyjściem, pragnęła tego. Uważam, że miała prawo o tym zdecydować.
W ogóle się nie zgadzam! Nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia, jeśli chodzi o czyjeś życie! Wszystko może się zmienić w ciągu jednej sekundy... Zawsze! ZAWSZE!
Bohaterka posiada osobowość chwiejna emocjonalnie typu borderline. Nancy leczyła się u niedoświadczonej psychoterapeutki. Tu konieczne było również leczenie farmakologiczne z którego to nie korzystała. Polecam poczytać o bordenline jeżeli kogoś interesują pojęcia z dziedziny psychologii :).