Nie przepadam za komediami, więc dużej wprawy nie mam , ale film nie był taki strasznie kiepski. Były momenty przy
których można było się uśmiechnąć...
Nawet w filmie "Ted" była wzmianka o tym filmie. Dałabym 6/10
Film z aktorem, który do tej pory wydawał mi się nieśmieszny i to w dawce x2, uznany za najgorszy film roku, bo dostał "Złotą Malinę", b. mi się podobał i co w ogóle jestem w szoku wycisnął łezkę ze mnie w pewnym momencie :).
Przede wszystkim CIEPŁY film :). Kto do cholery przyznaje te "Złote Maliny" - jak dla mnie WIELKA pomyłka! .. I odkryłem, ze Adam Sandler potrafi grać a do tego ma sporo uroku w sobie i ciepła. Te postacie, które stworzył w tym filmie - zwł. JĄ :) - wydają się mega sympatyczne :) ..
P.S. Podpisane przez kogoś, kto nie przepada za komediami, a dodatkowo za Adamem Sandlerem.
Tylko że w filmie ,,Ted" był dialog w stylu:
,,Oglądamy Jack i Jill. Sandler gra typa i jego bliźniaczkę. Okropność, ale z paniami da się wytrzymać"
Także raczej nie była to wzmianka na plus;)