Najbardziej zastanawiałem się skąd te "Kawki na drodze". Dopiero na spotkaniu z producentem usłyszałem, że początkowo była scena z ptakami - kawkami, które chłopak miał w domu, a matka wyrzuciła przez okno. Ale scena ta została wycięta i Czesi zmienili tytuł na "Wszystko będzie", Słoweńcy na "Zimowe muchy", a durna polska dystrybutorka zostawiła nie wiedzieć czemu te Kawki... Bez sensu...