Przypomniałem go sobie niedawno, ma on to COŚ,co sprawia że lubie do niego wracać,przedewszystkim KLIMAT,AKTORSTWO ORAZ W SZCZEGÓLNOŚCI MUZYKĘ, która mimo że jest smutna,daje wiele do myślenia.Główny wątek filmu czyli: Miłość ponad wszystko,pokazuje w jaki sposób doświadczamy emocji i jak nie potrafimy się od nich uwolnić.Mimo że film jest na swój sposób nieco brutalny to jednak ma swój urok.Wspaniałe kreacje głównych 3 bohaterów.Dla mnie osobiście to jeden z najlepszych dramatów sensacyjnych w historii kina.A końcówka filmu to jednocześnie poezja - wielki plus za ZDJĘCIA.Pewnie powiem to nie jako jedyny na forum,bo już wcześniej o tym wspomniano,nie sposób się na nim nie wzruszyć.Ś.P. Tony Scott odwalił kawał świetnej roboty i za to mu dziękuje.
No jak ktoś nie puści łezki na końcówce to robot chyba musi być! Dla mnie jeden z najlepszych filmów z Costnerem!
Dzięki za komentarz.Mam przy okazji taką nadzieję, że to skłoni innych kinomaniaków, by ten film dostał wkrótce wyższą ocenę na tym portalu.Dla mnie film jest 10/10, czyli mówiąc potocznie - po prostu zajebisty!
Zasiadłam do oglądania tego filmu po przeczytaniu tego komentarza. Niestety, zawiodłam się bardzo. Film jest przesadnie melodramatyczny, dialogi sztuczne a fabuła do bólu przewidywalna.
Nie zgadzam się z tą oceną i opiniami, film conajmniej na 8, napewno nie jest przewidywalny, a jeśli nawet to w takich tematach lepiej już chyba oglądać kryminały, tam jest intryga, jakaś zagadka, film jest znakomicie zrealizowany, a stwierdzenie, że jest przesadnie melodramatyczny i ma sztuczne dialogi, nie dokońca moim zdaniem jest trafione, ponieważ może przy telenowelach jest to dość widoczne czasem, to przy tym obrazie napewno tego nie ma, ale mimo wszystko szanuję opinię innych, zawsze bywają różne poglądy na tego typu filmy.