Ukraiński reżyser Myrosław Słaboszpyckyj zapowiada swój pełnometrażowy debiut pierwszym i ostatnim pojawiającym się na ekranie podpisem: "film nakręcono w języku migowym, nie jest tłumaczony, nie ma napisów ani lektora". Jeśli przyjdzie wam spóźnić się na seans, nie zaczepiajcie obsługi kina i nie pytajcie, czy wszystko w porządku z projekcją. Jest to zabieg jak najbardziej zamierzony, a nieznajomość języka migowego nie stanowi tu żadnej bariery pomiędzy obrazem a jego odbiorem.
więcej