Całą intryga miała mieć silny podteks erotyczny, w końcu kilka głównych wątków na zauroczeniu i seksie się opiera, ale niestety twórcy filmu nie potrafili tego pokazać. W filmie nie ma nawet ani jednej rozbieranej sceny, przez co widz nie ma za szansy na wczucie się w emocje, żądze i psychikę głównego bohatera. Wszystko wygląda bardzo sztucznie. Zupełnie nie wypalił ten francuski "Nagi instynkt". Tylko zdjęcia i muzyka podciągają ocenę.