adras Fanny Ardant wnerwia mnie mocno, a los chciał, że ileś razy zagrała z Depardieu... Owszem, pan świadomie rozwala w tym filmie całą swoją przeszłość i tożsamość, mając mocno pod górkę, jeśli chodzi o nowe pomysły na życie. Nie wiem, czy gra warta świeczki, mówiąc szczerze.