Dobry dramacik - fajnie się to oglądało.Jest w tym filmie tajemnica,jest dobry taki "gęsty" klimat,są dobrze napisane realistyczne "życiowe" dialogi i są ładne islandzkie widoczki.Jednak największym plusem tego filmu jest rola Olgi Bołądż - kobieta idealnie obsadzona,ona pasuje do takich ról twardych babeczek jak nikt inny w naszym kinie - bardzo dobra rola.Kilka scen jest naprawdę dobrych jak chociażby pierwsze spotkanie z siostrą na Islandii,czy śniadanie z tym "Wikingiem".Na minus - te akcje typowo sensacyjne są z deczka naciągane - Olga jak James Bond w spódnicy - hahahaha.Polecam.