był brany pod uwagę jako reżyser "Powrotu Jedi".
Szkoda troche że go nie wybrali. Nie wiem jakby to wyszło, ale David był wtedy w formie, i pewnie ciekawie by mu to wyszło. Jak uważacie?
Równie ciekawie by to wyglądało gdyby wyreżyserował też brany pod uwagę David Lynch. Obaj są artystami i mają swój specyficzny indywidualny styl. Ciekawa alternatywna historia kina:)
Zgadzam się. Było praktycznie awykonalne podtrzymać tamtego surrealistycznego ducha pierwotnego Twin Peaks przy życiu. W nowym rzeczywiście były fajne motywy, szczególnie te magiczne, ale postać Coopera - warzywa była zwyczajnie męcząca.
Tak. Dramaturgia była najsłabszym elementem całości i niepotrzebnie tak długo "bawiliśmy" się otępiałym agentem. Nie spodziewałem się - tak szczerze - wiele po nowej odsłonie, bo mam taką teorię, że starzejący się twórcy niestety tracą to "coś" z wiekiem. Od "Mulholland drv" Lynch był w słabszej formie niestety. Natomiast też odwrotnie od wielu osób nie jestem tak sentymentalny, aby brać w ciemno wszystko, co kiedyś mi się podobało. Natomiast gorzej wypadł powrót "Z archiwum X", które teoretycznie było prostsze w kontynuacji.