Serial czeka na swoją premierę, ale widzę, że niektórym nie przeszkadza to w wystawieniu 1 dla Macieja Stuhra. Żałosne...
eee...tam że Polska. Jakiś jeden kretyn wystawił 1/10 dla Stuhra. Myślisz że na zagranicznych portalach tak nie ma?
oj, akurat to nie jest jakaś typowo polska akcja. jeżeli chodzi o wystawianie opinii jeszcze przed premierą i to często skrajnych, bo dyktowanych własnymi antypatiami i sympatiami, to zdarza się NIESTETY nie tylko nam.
Nikt nie ocenił tego Szczura w tym serialu bo serial nie miał jeszcze swojej premiery, nawet nie idzie mu dać oceny tu . Zawsze tak jest że tu na filmwebie jest ocena jednego aktora przed premierą, u niektórych było to ocena 10 a u Szczura jest 1 ale ta ocena się wcale nie liczy bo jeszcze nawet nie idzie ocenić serialu a co dopiero aktora .
To już nawet nie eufemizm - podciąganie tego bełkotu trolla pod język "polskowaty"
Byłam na przedpremierowym pokazie dwóch odcinków. Pan Maciej idealnie pasuje do roli . 10/10
To prawda. W ogóle obsada dobrze obsadzona, że tak się wyrażę, a postać Grzegorza Molendy to wprost wybitna kreacja Damięckiego. Jakiś tydzień temu skończyłam oglądać. Do tej pory 10/10 dostało ode mnie tylko kilka seriali - prawie każdy z "innej parafii", w tym dwa - dla mnie wyjątkowe - fabułą kryminalną - "Miasteczko Twin Peaks" (absolutny klasyk) oraz "Dextera" i byłam święcie przekonana, że żadna produkcja tego typu, zwłaszcza rodzima, nie nakłoni mnie do takiej wysokiej oceny ( i to z serduszkiem :)). Pomimo faktu, że nie podobają mi się "wyskoki" polityczne pana Stuhra i mam do niego parę zarzutów w tym temacie, to aktorem jest na tyle znakomitym, że absolutnie nie może to wpłynąć na moją ocenę. Byłaby to zresztą ogromna niesprawiedliwość - nie tylko wobec aktora, który wciela się w rolę tytułową, ale także dla innych aktorów i całokształtu tego serialowego dzieła. Dopracowane do perfekcji wszystko. Dopięte na ostatni, najmniejszy guziczek. I ta końcówka... Marzy mi się drugi sezon i marzy mi się, żeby był tak genialny jak ten pierwszy. Normalnie jestem zachwycona i oczekuję na ciąg dalszy. Przebierając paluszkami u stóp z niecierpliwości :)
Samo sedno. Przede wszystkim ten pierwszy sezon to popis talentu dwóch aktorów, na których wcześniej nie zwróciłem większej uwagi - Damięcki i Fabijański. Grzegorz Molenda to najbardziej pełnokrwista postać serialowa jaką wykreował polski serial imo. Stuhra gra nie porywa, trochę miałki ale pasuje do tej roli (szczęście, że znowu nie zatrudnili Dorocińskiego do głównej roli bo to już byłoby za wiele).
Ogólem cała produkcja na kciuk w górę i końcówka otwierająca furtkę do nowego sezonu. Oby!
Bo 3 x 6 jest osiemnaście, a ja chciałem pamiętać w sklepie, że śmietana miała być osiemnastka
To jest troll ruski ,pisowski , nie wiem.
Oceny tego idywiduum:
Smoleńsk-10
Wołyń-1
Stuhr-1
I co można??
,można stracić kontakt z bazą.
Może amerykański?Co wy macie z tymi "ruskimi trollami" wydaje mi się że to ludzie tak piszący są prawdziwymi trollami.
Miłośniczko kaczego faszyzmu, naucz sie pisać, ale w sumie wy z pisu wszyscy tacy prymitywni do bólu. Na to wygląda.
A czemu nie można ocenić jak już widać, że pasuje do roli nauczyciela jak świni kamizelka. Gościu o aparycji uczniaka mimo zmarszczek zawsze będzie miał aparycję licealisty a nie nauczyciela. To już pierwszy z wielu, które dało się zauważyć w "Na planie" minusów tego filmu.
taa... to teraz zacznijmy litanie aktorów, których z góry skreślano i potem było zdziwko.... nie, czekaj, ta lista miałaby chyba milion pozycji
Lista takich aktorów wcale nie jest długa, ale pierwszy oczywisty przykład to MJ Fox który zawsze będzie wiecznym chłopcem i do ról poważnych ludzi - nauczycieli, polityków, dyrektorów - za Chiny by nie pasował, jakby grał.
To samo Edward Furlong - choćby nie wiem jak był gruby, naćpany - zawsze będzie młody z aparycji.
Nie ma co się wściekać na zwykłe fakty bo w realu takiemu nauczycielowi jak Stuhr nasrano by na głowę i sru przez okno.
Czyli brak młodzieńczego wyglądu jest najważniejszy w pracy nauczyciela ?!..... znam nauczycieli o wyglądzie "metala" czy 40-letnia filigranowa blondi , oboje na pewno nie wyglądają na nauczycieli , a jednak nimi są i są w tym zawodzie świetni. A to co wy robicie to zwykłe czepialstwo i "hejt" bo was "Pokłosie" ukłuło
Do Pokłosia jako chłop też nie pasował ale skoro nikt w tym paszkwilu nie chciał zagrać to wzięli, wnuka prokuratora stalinowskiej epoki.
Prawda jest taka, że nie lubisz Macieja Stuhra ze względu na "Pokłosie" oraz zapewne ze względu na jego poglądy polityczne. Tymczasem wystawianie noty aktorowi przed obejrzeniem filmu, czy serialu to głupota. Natomiast w szkole liczy się charyzma, a nie wygląd. Rozumiem, że żal dupę ściska, ale mimo narzekaniu tobie podobnych, Maciej Stuhr to najpopularniejszy aktor w tym kraju i wypełnia po brzegi sale kinowe i teatralne.
Jeśli aktor może wykorzystywać popularność aktorską do promowania swoich poglądów politycznych, to widzowie mogą wykorzystywać jego poglądy polityczne do dawania mu złych ocen za aktorstwo. Tak jest uczciwie.
Dlatego uważam, że głoszenie swoich poglądów politycznych przez aktorów to wyraz odwagi. Bo wpływa na ocenę ich pracy. Albo ma się odwagę i mówi się to co myśli albo jest się konformistą z połamanym kręgosłupem moralnym. Chyba, że dla kogoś sytuacja polityczna nie ma znaczenia i nie ma się poglądów albo mówi się o nich tylko, gdy ktoś o nie zapyta. Lub też nawet, jak ktoś pyta to strach oblatuje jednego z drugim, żeby się czasami komuś nie narazić. Natomiast co do wystawiania ocen. Rozumiem, jak ktoś obejrzałby tego "Belfra", ja go nie widziałem jeszcze, podobno dobry, ale nie o tym chciałem teraz, i mu się subiektywnie rola nie podobała i wystawił słabą notę Stuhrowi, bo go przy okazji nie lubi za to i za tamto, to w porządku. Natomiast wystawianie not przed obejrzeniem produkcji to według mnie w dalszym ciągu głupota.
Jedni są tylko wnukami prokuratorów, a drudzy udając prawicę za pomocą komunistycznych prokuratorów, rechoczących z łamania konstytucji sprawują władzę - i jeszcze wszystkim innym wymyślają od komunistów :)
Jakoś nie mam wątpliwości, którzy gorsi.
A "Pokłosie" nie jest żadnym paszkwilem, głupia i niepotrzebna jest tylko ostatnia scena, poza nią nie ma tam nic, co byłoby sprzeczne z faktami.
Z jakimi faktami ?
Ale nie o Pokłosiu tu mowa, co się tak uczepiliście - po prostu Stuhr nie pasuje do roli nauczyciela i kropka. A te idiotyczne mrużenie przez niego oczu, jaki to on niby przenikliwy i mądry to śmiech na sali. Tylko za to, że jest Stuhrem nikt go nie zrąbie jak Mroczka.
Nikt go nie zrąbie jak Mroczka, bo w przeciwieństwie do Mroczka, który aktora udaje on jest aktorem. Solidnym.
Z filmów z nim, które widziałem nie pamiętam, żeby jakiś "położył", zresztą wiarygodnie zagrał i policjanta i hitlerowskiego kolaboranta i niebanalne role w teatrze - wszystkie na pewno różne od uśmiechniętego szczawika z "Fuksa" itp.
Dlatego argument o aparycji upada, nikt jej sobie nie wybiera i nie w tym rzecz.
Ale reżyser wybiera.
Policjanta - takiego żółtodzioba srającego w gacie ze strachu - zagrał faktycznie dobrze, bo takie ma warunki.
Ale gdyby miał zagrać rolę swojego kolegi, chyba Gajewskiego to by poległ na całej linii.
Rozważania z gatunku: co by było gdyby uważam za jałowe.
Zostawmy je babom z magla.
Kiedy pomyślę ilu herosów antyhitlerowskiego podziemia, którzy ryzykując wszystkim naprawdę dokonywali rzeczy wielkich, wyglądało na pantoflarzy, szarych urzędasów itp. to wiem, że nie aparycja decyduje o tym, czy ktoś się do roli nadaje, czy nie.
A M. Stuhr w "Glinie" był wystrachanym żółtodziobem tylko do pewnego momentu. Polecam obejrzeć cały serial.
Trzeba być ostatnią swołoczą, zeby komuś przodków wypominać!Skąd wiesz, że wśró swoich nie masz bolszewickiego żołnierza?
Moi przodkowie walczyli z takimi właśnie bolszewikami i o ile, w 1920 zwyciężyli to 25 lat później przegrali, jak cały naród polski i cała nasza kultura narodowa.
No proszę, jakoś Michael J Fox w Żonie Idealnej prawnika Louisa Canninga zagrał, nominacje dostał.
Nie ma rzeczy niemożliwych, Keatonowi też nie wróżyli dobrego występu w roli Batmana, bo aktor tylko z komedii romantycznych znany a tu proszę!
NominacjE, nie nominacjĘ. Bo dostał ich 5 z czego 4 to Nagrody Emmy a 1 to Wybór Publiczności.
I dlaczego od razu zakładasz, że na litość te nominacje? Widziałeś ty to w ogóle? Jak nie to co się wypowiadasz? A jeżeli taki dobry jesteś, że nie potrzebujesz niczego oglądać by wiedzieć czy coś będzie dobre to powiedz mi, czy warto będzie obejrzeć Księgowego?
Ale jaki to adwokat był ? Zły do szpiku kości ? Na pewno nie.
Jakbym widział tyle trailerów, relacji z planu "Księgowego" co "Belfra" to bym się wypowiedział.
Aha, czyli grę aktorską oceniasz po tym jak aktor pasuje do roli mimo, że produkcji jeszcze nie widziałeś? Toż to czysta głupota! Powinno się oceniać jak aktor zagrał, a tego nie możesz wiedzic.
Ja jeszcze nie oceniłem ale mógłbym po tym co pokazywali w telewizji. Nie wiem czy wiesz, ale wałkują od miesięcy ten serial jak dzieło stulecia i kto mądry to już złożył sobie cały serial do kupy z tych porozrzucanych fragmentów które pokazali.