U mnie styczność z Uncharted wypadała w dość dziwny sposób.
Pierwszy raz za pośrednictwem Vity w Złotą Otchłan - i była to bardzo dobra cz. Naprawdę miała mega klimacik.
Następnie na PS3 Uncharted 2 - ale jej dam jeszcze szansę więc zobaczymy jak tym razem ją odbiorę,
I ostatecznie Uncharted 4 - mega mega mega.
Teraz zakupiłem sobie trylogię i zaczynam nadrabiać braki po kolei.
Cz.1 była naprawdę mega dobra. Odpowiednio dawkowane miejscówki , strzelanie i zwiedzanie.
Fabuła również dobra, tylko zaczęła siadać gdy pojawiły się te gollumy podziemne.
Trochę nie pasuje to do serii Uncharted, myślałem że cała seria trzyma się bardziej realistycznie niż fantastycznie , wszak Złota Otchłan i U4 były pseudo realistyczne bez takich udziwnień.
Te gollumy trochę to popsuły a jeszcze jak okazało się iż są to Hiszpanie, no to już wgl dziwne. Co oni, przeżyli setki lat ? Ok mogli się zmienić pod wpływem tych oparów w jakiś oszołomów neandertali, ale długowieczność? Kiepsko :/
Nie mniej bawiłem się mega dobrze. Fajne miejscówki, klimat bardzo dobry, Uboot genialny.